Dior Forever Undercover - pierwsze wrazenia :)
Witajcie Kochani;)
Dziś podzielę się z Wami pierwszymi wrażeniami nowego podkładu Dior Diorskin Forever Undercover.
Jest to nowsza, bardziej napigmentowana wersja "starego" podkładu Dior Forever.
Może zacznijmy od tego ,że dostałam próbkę podczas zakupów w Debenhams o pojemności 3ml i wystarczyła mi ona na 8 dni testowania.
Podkład jest bardzo mocno napigmentowany, można by rzec ,że jest to czysty pigment i minimalna ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy a to zwiększa jego wydajność.
Wykończenie matowe ,przez co jak sam producent podkreśla nie potrzebujemy już pudru i tak faktycznie jest.
Co do kolorystyki to znacznie różni się od jego starszej wersji i odcień 010 jest dużo bardziej żółty ,ale też ciemniejszy dlatego odradzilabym kupowanie w ciemno.
Podkład nakłada się dobrze zarówno pędzlem jak i gabeczka a jego wykończenie i i efekt końcowy jest taki sam. Technika również nie wpływa na krycie.
Podkład kryje bardzo mocno przy minimalnej ilości produktu, jednak przy aplikacji bardzo mocno wyczuwalny jest alkohol .
Ja testowalam go bez używania bazy i utrzymywał się w takim samym stanie przez cały dzień. Nie scieral się ani nie osadzał w zmarszczkach . Jego noszenie jest bardzo komfortowe, nie jest wyczuwalny na twarzy ani po niej nie wędruje więc można zapomnieć o poprawkach makijażu w ciągu dnia.
Skład produktu, jak widać podkład jest na bazie wody ,alkohol na drugim miejscu.
Mimo to nie zauważyłam powstawania żadnych wypryskow ani przesuszenia.
Mimo to kolor jest dla mnie odrobinkę za jasny i na zakup pelnowymiarowego produktu zdecyduje się w okolicach jesieni kiedy moja twarz nie będzie opalona a samoopalacz będę używać raz w tygodniu ;)
A Wy planujecie go zakupić/ przetestować albo może już to zrobiliście ?
Dajcie mi znać jak sprawdza się u Was?
Pozdrawiam Was serdecznie ,buziaki x
Dziś podzielę się z Wami pierwszymi wrażeniami nowego podkładu Dior Diorskin Forever Undercover.
Jest to nowsza, bardziej napigmentowana wersja "starego" podkładu Dior Forever.
Może zacznijmy od tego ,że dostałam próbkę podczas zakupów w Debenhams o pojemności 3ml i wystarczyła mi ona na 8 dni testowania.
Podkład jest bardzo mocno napigmentowany, można by rzec ,że jest to czysty pigment i minimalna ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy a to zwiększa jego wydajność.
Wykończenie matowe ,przez co jak sam producent podkreśla nie potrzebujemy już pudru i tak faktycznie jest.
Co do kolorystyki to znacznie różni się od jego starszej wersji i odcień 010 jest dużo bardziej żółty ,ale też ciemniejszy dlatego odradzilabym kupowanie w ciemno.
Podkład nakłada się dobrze zarówno pędzlem jak i gabeczka a jego wykończenie i i efekt końcowy jest taki sam. Technika również nie wpływa na krycie.
Podkład kryje bardzo mocno przy minimalnej ilości produktu, jednak przy aplikacji bardzo mocno wyczuwalny jest alkohol .
Ja testowalam go bez używania bazy i utrzymywał się w takim samym stanie przez cały dzień. Nie scieral się ani nie osadzał w zmarszczkach . Jego noszenie jest bardzo komfortowe, nie jest wyczuwalny na twarzy ani po niej nie wędruje więc można zapomnieć o poprawkach makijażu w ciągu dnia.
Skład produktu, jak widać podkład jest na bazie wody ,alkohol na drugim miejscu.
Mimo to nie zauważyłam powstawania żadnych wypryskow ani przesuszenia.
Mimo to kolor jest dla mnie odrobinkę za jasny i na zakup pelnowymiarowego produktu zdecyduje się w okolicach jesieni kiedy moja twarz nie będzie opalona a samoopalacz będę używać raz w tygodniu ;)
A Wy planujecie go zakupić/ przetestować albo może już to zrobiliście ?
Dajcie mi znać jak sprawdza się u Was?
Pozdrawiam Was serdecznie ,buziaki x
Komentarze
Prześlij komentarz