Maska modelująca owal twarzy | STARSKIN V-SHAPE LIFTING LACE |
Witajcie Kochani ;)
Marka STARSKIN stworzyła maskę w płacie ,wykonaną z koronki ,której zadaniem jest modelować oraz poprawić owal twarzy w strefie "V" oraz nasz podbródek i szyję.
STARSKIN Plumping V- Shape Compression Lace Mask została zainspirowana medycyną estetyczną po to aby wizualnie poprawić definicję naszej twarzy .
W składzie jako jednym z czterech aktywnych składników znajduje się Sacred Water Lotus ,czyli woda z kwiatu lotosu ,która jest używana w medycynie od tysiącleci i jej zadaniem jest ujędrnienie oraz natychmiastowe nawilżenie.
Kolejny aktywny składnik to Centella Asiatica , wąkrotka azjatycka ,która ma działanie przeciwzmarszczkowe oraz jest używana w profilaktyce cieni pod oczami ,do zwalczania blizn potrądzikowych jak i również żylaków.
Jako trzeci aktywny składnik mamy tu kwas hialuronowy ,który jak wiadomo odpowiada za nawilżenie i ujędrnienie naszej skóry .
Ostatnim składnikiem aktywnym są chińskie grzyby ,Tremella Mushrooms ,również stosowane od setek lat w medycynie. Przywracają skórze elastyczność oraz ją wygładzają.
Jak już wspomniałam wyżej ,maska wykonana jest z koronki ,a dzięki otworom na uszy ,nie odkleja się od skóry ani nie przesuwa. Dolna część ,która nakładamy do mniej więcej połowy naszej szyji ,również posiada te otwory.
Zapach jest przyjemny ,bardzo delikatny .
Po nałożeniu trzymamy na naszej buzi przez 15 minut , pozostałe serum wklepujemy w twarz. Samego serum jest tu sporo ,bo aż 45ml.
Ja do samej maski i jej cudownych właściwości podeszłam bardzo sceptycznie . Po ściągnięciu maski ,jedyne co można odczuć to naprawdę porządne nawilżenie . Myślę ,że żaden kosmetyk nie jest w stanie równać się z medycyną estetyczną ,jednak zawsze powtarzam ,że lepiej zapobiegać niż leczyć .
I na tym bym poprzestała ,gdyby nie fakt ,że wstając rano moja cera wyglądała nienagannie . Była wyraźnie gładsza ,bardziej nawilżona i napięta.
Co do owalu twarzy - pozostał taki sam ,nie mniej jednak zamówiłam ich więcej i póki co jest to moja ulubiona maska w płachcie ;)
A Wy stosowaliście ?
Co myślicie o tego typu produktach?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Marka STARSKIN stworzyła maskę w płacie ,wykonaną z koronki ,której zadaniem jest modelować oraz poprawić owal twarzy w strefie "V" oraz nasz podbródek i szyję.
STARSKIN Plumping V- Shape Compression Lace Mask została zainspirowana medycyną estetyczną po to aby wizualnie poprawić definicję naszej twarzy .
W składzie jako jednym z czterech aktywnych składników znajduje się Sacred Water Lotus ,czyli woda z kwiatu lotosu ,która jest używana w medycynie od tysiącleci i jej zadaniem jest ujędrnienie oraz natychmiastowe nawilżenie.
Kolejny aktywny składnik to Centella Asiatica , wąkrotka azjatycka ,która ma działanie przeciwzmarszczkowe oraz jest używana w profilaktyce cieni pod oczami ,do zwalczania blizn potrądzikowych jak i również żylaków.
Jako trzeci aktywny składnik mamy tu kwas hialuronowy ,który jak wiadomo odpowiada za nawilżenie i ujędrnienie naszej skóry .
Ostatnim składnikiem aktywnym są chińskie grzyby ,Tremella Mushrooms ,również stosowane od setek lat w medycynie. Przywracają skórze elastyczność oraz ją wygładzają.
Jak już wspomniałam wyżej ,maska wykonana jest z koronki ,a dzięki otworom na uszy ,nie odkleja się od skóry ani nie przesuwa. Dolna część ,która nakładamy do mniej więcej połowy naszej szyji ,również posiada te otwory.
Zapach jest przyjemny ,bardzo delikatny .
Po nałożeniu trzymamy na naszej buzi przez 15 minut , pozostałe serum wklepujemy w twarz. Samego serum jest tu sporo ,bo aż 45ml.
Ja do samej maski i jej cudownych właściwości podeszłam bardzo sceptycznie . Po ściągnięciu maski ,jedyne co można odczuć to naprawdę porządne nawilżenie . Myślę ,że żaden kosmetyk nie jest w stanie równać się z medycyną estetyczną ,jednak zawsze powtarzam ,że lepiej zapobiegać niż leczyć .
I na tym bym poprzestała ,gdyby nie fakt ,że wstając rano moja cera wyglądała nienagannie . Była wyraźnie gładsza ,bardziej nawilżona i napięta.
Co do owalu twarzy - pozostał taki sam ,nie mniej jednak zamówiłam ich więcej i póki co jest to moja ulubiona maska w płachcie ;)
A Wy stosowaliście ?
Co myślicie o tego typu produktach?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Maski to dla mnie norma. Testuje różne. Także jestem otwarta na konkretne zabiegi kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam maski ;) , mogę wiedzieć jakie zabiegi wybierasz , polecasz ? Sama mam ochotę spróbować , ale w Polsce. Tutaj nie za bardzo ufam "specjalistom" hehe
Usuń