Haul z Polski | Nacomi , My Secret , KOBO |

Witajcie Kochani ;)

Dziś pokażę Wam kilka produktów , które udało mi się kupić podczas pobytu w Polsce.

Zacznę może od pielęgnacji , ponieważ jest to tylko jeden krem , o którym słyszałam wiele dobrego.
Nacomi Arganowy Krem pod Oczy , bo o nim mowa ma dawać ukojenie skórze pod oczami , nawilżać ją oraz zmniejszać powstawanie pierwszych zmarszczek .
Jego skład jest naprawdę dobry . Mamy tu olejek arganowy , kokosowy , olej z pestek winogron , masło shea oraz wit.E.
Muszę przyznać , że jeszcze go nie używałam , ale jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie.


Zachęcona dobrymi opiniami postanowiłam również wypróbować słynne już rozswietlacze ,polskiej marki My Secret . I tu , nie mogąc zie zdecydować , kupiłam dwa dostępne w drogerii .
Pierwszy to My Secret Disco Ball Highlither . Jest to beżowy rozświetlacz , z domieszką różu. Niestety opakowanie nie do końca oddaje jego kolor i różowe tony widać dopiero po nałożeniu. U mnie niestety się nie sprawdzi , gdyż nie lubię zimnych odcieni rozświetlacza .
Drugi z kolei to My Secret Face Illuminator Powder w odcieniu Princess Beige . I ten jest strzałem w dziesiątkę. Jest to przepiękny , szampański kolor , który powinien pasować do większości cer.
Pigmentacja tutaj powala na kolana. Wystarczy odrobina i mamy piękna taflę na twarzy. Oczywiście efekt można stopniować. U mnie utrzymuje się cały dzień bez poprawek .
Polecam Wam wypróbować ;)



Jako wrodzona sroka zapragnęłam jeszcze więcej blasku i kupiłam również puder rozświetlający Sensique Highlighting Loose Powder . Jest to sypki puder do twarzy i ciała , który dzięki zawartości rozpraszających światło pereł ma nadawać blasku naszej cerze. Puder nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego . Jego kolor podchodzi pod róż jednak na twarzy w ogóle tego nie widać . Wygląda pięknie , zwłaszcza wieczorem , w blasku świec ;)
Jedynym minusem jest opakowanie , a raczej te dziurki z których wysypujemy puder. Niestety są bardzo duże i trzeba uważać żeby się nie pobrudzić.


Kolejne błyskotki , tym razem do oczu to dwa cienie do powiek , również polskiej marki , Catrice .
Szampański , 060 Gold is What You Came For oraz brązowo-złoty , 110 Chocolate Cake By The Ocean . Oba są mocno napigmentowane oraz trwałe . Ich konsystencja jest masełkowata , miła pod palcami. Łatwo się rozcierają i kosztują ok. 10 zł.


Kolejny cień do powiek , KOBO Professional Metallic Foil Eyeshadow , w odcieniu 702 Orchid . Jest to przepiękny , foliowy cień , którego kolor ciężko określić , gdyż w każdym świetle wygląda inaczej . Nałożony na sucho nie trzyma sie niestety długo i już po 2 godz na oczach zostaje nam tylko brokat , jednak jak nałożymy go na mokro , jest to Sztos.
Polecam , zwłaszcza tym z Was , które zamierzają szaleć w karnawale ;)


I ostatnie dwa cienie do powiek , również marki KOBO , Luminous Baked Colour w odcieniu 102 Peach Blush oraz 311 Apricot Glow .
Są to cienie wypiekane do stosowania zarówno na sucho jak i na mokro.
Odcienie są bardzo do siebie zbliżone , łososiowe , dzięki czemu można używać ich również jako różu do policzków , co producent zresztą podkreśla .


Kochani , to już koniec zakupów. Jak widać wiele ich nie było , cieszę sie jednak , że nasze rodzime marki produkują coraz to lepsze kosmetyki.
Dajcie znac czy używałyście któregoś z w/w produktów bądź podzielcie się Waszymi odkryciami kosmetycznymi.
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x

Komentarze

  1. Lista zdecydowanie do wypróbowania. Wszystko znam, ale nie korzystałam jeszcze z każdego kosmetyku z tej listy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam prawie wszystko ;) . Prawie , ponieważ ten cień z Kobo to bardziej sprasowany brokat i bardzo się obsypuje. Kolor natomiast jest obłędny. Pozdrawiam ;*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Krem przyspieszający opalanie Byrokko Shine Brown | Hit czy Kit ? |

Projekt Denko #9 | Wrzesień 2021 |

Projekt Denko #8 | Sierpień 2021|