Lutowy Glossybox | Edycja UK |
Witajcie Kochani ;)
Dziś zapraszam Was na Walentynkową odsłonę pudełka Glossybox.
Samo pudełko prezentuje się tak :
Niestety dotarło do mnie dość zniszczone co nigdy wcześniej się nie zdarzyło.
Jako pierwszą w pudełku znalazłam konturówkę do ust , Huda Beauty w odcieniu Venus .Jest to piękny odcień nude , idealny na co dzień.
Konturówka ma być wodoodporna , nie sprawdziłam tego jeszcze , jednak swatche na ręce póki co pozostał nienaruszony.
Produkt pełnowymiarowy , o wartości £16.
Jak najbardziej na plus ;).
Następny , również pełnowymiarowy produkt to lakier do paznokci Nails Inc , w odcieniu Status Ready . Jest to głęboka czerwień , idealna na zbliżające się Walentynki. Bardzo chętnie przetestuję i sprawdzę ile utrzyma się na moich paznokciach.
Jego cena to £15 .
Jako trzeci w pudełku znalazł się pędzel do rozświetlacza , Luxie Beauty Medium Fan Face Brush 560 . Jest to również produkt pełnowymiarowy , o wartości £15 .
Pędzel wykonanany jest z włosia syntetycznego , które jest bardzo milutkie w dotyku.
Nawilżająca , koreańska maska w płachcie ,Vitamasques Rose Gold Dust Sheet Mask to kolejny produkt , który znalazł się w Glossybox'ie. Jest to oczywiście produkt pełnowymiarowy , o wartości £5.99.
Wiecie zapewne , że uwielbiam maski w płachcie i bardzo chętnie przetestuję także tą.
Producent obiecuje , że zawarte w składzie płaty złota rozświetlą i odmładzą naszą skórę a ekstrakt z róży ma ją nawilżyć.
Brzmi obiecująco , dam Wam znać ;)
Przedostatni , niepotrzebny całkiem moim zdaniem produkt to miniatura , uwaga , pasty do zębów , Regenerate Enamel Science .
Miniatura podobno ma wartość rynkową £2.50 , jednak jeśli dobrze się przyjrzycie zdjeciu to widać tam , że jest to darmowa próbka , nie na sprzedaż dawana zapewne przy wizycie u dentystów.
Chamstwo moim zdaniem , mogli sobie darować.
Zabiorę ją pewnie na jakiś krótki wyjazd , zużyję i zapomnę.
Jako ostatnie , znalazłam próbkę męskiej wody toaletowej Mugler Alien Man Fusion , który pachnie cudownie , męsko a jednocześnie świeżo.
Oraz próbkę damskiej wersji Mugler Alien Fusion , której zapachu nie mogę znieść i , która wylądowała w koszu.
Zapach jest ostry , kontrowersyjny , a zarazem przesłodzony.
Nie wiem nawet jak określić czym pachnie damska wersja , przede wszystkim czuć alkohol i coś w stylu starych mebli oraz "perfum" z lat PRL-u.
Podsumowując , męska jest warta grzechu . Damska , nie warta Waszych nozdrzy.
Tak oto prezentuje się zawartość Glossybox'a. Podsumowując , całkiem nieźle , gdyby nie ta pasta , która nie powinna się tu znaleźć.
A co do perfum to każda z Nas jest inna i napewno Alien Fusion w wersji damskiej znajdzie swoje fanki .
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Niestety dotarło do mnie dość zniszczone co nigdy wcześniej się nie zdarzyło.
Jako pierwszą w pudełku znalazłam konturówkę do ust , Huda Beauty w odcieniu Venus .Jest to piękny odcień nude , idealny na co dzień.
Konturówka ma być wodoodporna , nie sprawdziłam tego jeszcze , jednak swatche na ręce póki co pozostał nienaruszony.
Produkt pełnowymiarowy , o wartości £16.
Jak najbardziej na plus ;).
Następny , również pełnowymiarowy produkt to lakier do paznokci Nails Inc , w odcieniu Status Ready . Jest to głęboka czerwień , idealna na zbliżające się Walentynki. Bardzo chętnie przetestuję i sprawdzę ile utrzyma się na moich paznokciach.
Jego cena to £15 .
Jako trzeci w pudełku znalazł się pędzel do rozświetlacza , Luxie Beauty Medium Fan Face Brush 560 . Jest to również produkt pełnowymiarowy , o wartości £15 .
Pędzel wykonanany jest z włosia syntetycznego , które jest bardzo milutkie w dotyku.
Nawilżająca , koreańska maska w płachcie ,Vitamasques Rose Gold Dust Sheet Mask to kolejny produkt , który znalazł się w Glossybox'ie. Jest to oczywiście produkt pełnowymiarowy , o wartości £5.99.
Wiecie zapewne , że uwielbiam maski w płachcie i bardzo chętnie przetestuję także tą.
Producent obiecuje , że zawarte w składzie płaty złota rozświetlą i odmładzą naszą skórę a ekstrakt z róży ma ją nawilżyć.
Brzmi obiecująco , dam Wam znać ;)
Przedostatni , niepotrzebny całkiem moim zdaniem produkt to miniatura , uwaga , pasty do zębów , Regenerate Enamel Science .
Miniatura podobno ma wartość rynkową £2.50 , jednak jeśli dobrze się przyjrzycie zdjeciu to widać tam , że jest to darmowa próbka , nie na sprzedaż dawana zapewne przy wizycie u dentystów.
Chamstwo moim zdaniem , mogli sobie darować.
Zabiorę ją pewnie na jakiś krótki wyjazd , zużyję i zapomnę.
Jako ostatnie , znalazłam próbkę męskiej wody toaletowej Mugler Alien Man Fusion , który pachnie cudownie , męsko a jednocześnie świeżo.
Oraz próbkę damskiej wersji Mugler Alien Fusion , której zapachu nie mogę znieść i , która wylądowała w koszu.
Zapach jest ostry , kontrowersyjny , a zarazem przesłodzony.
Nie wiem nawet jak określić czym pachnie damska wersja , przede wszystkim czuć alkohol i coś w stylu starych mebli oraz "perfum" z lat PRL-u.
Podsumowując , męska jest warta grzechu . Damska , nie warta Waszych nozdrzy.
Tak oto prezentuje się zawartość Glossybox'a. Podsumowując , całkiem nieźle , gdyby nie ta pasta , która nie powinna się tu znaleźć.
A co do perfum to każda z Nas jest inna i napewno Alien Fusion w wersji damskiej znajdzie swoje fanki .
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Komentarze
Prześlij komentarz