Gucci Face Satin Matte Foundation - pierwsze wrażenia
Witajcie Kochani ;)
Dziś opowiem Wam o kolejnej nowości w mojej kosmetyczce , podkładzie Gucci , Gucci Face Satin Matte Foundation .
Już samo opakowanie zachwyca. Jest to ciężka , wykonana z matowego szkła butelka o pojemności 30ml.
Zamykanie nie jest magnetyczne a podkład w butelce wygląda na dużo jaśniejszy niż jest w rzeczywistości.
Jak sama nazwa wskazuje , Gucci Face Satin Matte Foundation ma mieć satynowo matowe wykończenie. I takie w rzeczywistości ono jest.
Nie jestem fanką matowych wykończeń , jednak w przypadku tego podkładu , wykończenie jest tak jedwabiste , satynowe a jednocześnie idealnie matowe.
Nie jest to płaski mat i wszystkie kontury twarzy zostają widoczne.
Nie jest to płaski mat i wszystkie kontury twarzy zostają widoczne.
Podkładu nie czuć w ogóle na twarzy. Ani w trakcie nakładania ani również w ciągu dnia.
Nie ma również zapachu , za to posiada SPF20 , co jest jego dodatkowym atutem.
Zdecydowałam się na odcień 100 . Jest to mocno napigmentowany , żółty odcień , który idealnie dopasowuje się do mojej cery , ale też i szyji oraz reszty ciała , niezależnie od tego czy jestem opalona czy nie.
Nie zauważyłam żeby ciemniał w ciagu dnia a używam go codziennie od dwóch tygodni.
Nie zauważyłam żeby ciemniał w ciagu dnia a używam go codziennie od dwóch tygodni.
Jest to mocno kryjący podkład , jednak co najdziwniejsze , nadal widać naszą skórę. Nie spotkałam się jeszcze z tak mocno kryjącym podkładem , który nie robi maski na twarzy a tylko ją upiększa.
Cera wygląda na młodszą , wyblurowaną .
Ja nazywam go swoim Photoshopem w butelce ;)
Podkład jest bardzo trwały. Nie jest podane nigdzie , że jest wodoodporny jednak biorąc prysznic nie schodzi z twarzy. Żeby go dokładnie zmyć nie wystarczy nam sam płyn mincelarny więc nawet po długim dniu taka "leniwa" opcja nie wchodzi w grę .
Ja do porządnego zmycia go używam dwóch różnych żeli do twarzy oraz plynu mincelarnego.
W ciągu dnia podkład nie migruje po twarzy , nie ściera się podczas jej dotykania i zostaje w miejscu .
Testowałam go zarówno z bazą i bez bazy , moim zdaniem zachowuje się i utrzymuje tak samo.
Nie trzeba go pudrować ani używać mgiełek utrwalających.
Przy mojej mieszanej cerze znaleźć podkład , którego nie trzeba pudrować w strefie "T" i który nie tworzy maski , nie ściąga twarzy ani nie powoduje wyprysków - marzenie .
Kochani , dajcie mi znać koniecznie czy testowaliście ten podkład , jeśli tak , to jak sprawdził się u Was ?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Cera wygląda na młodszą , wyblurowaną .
Ja nazywam go swoim Photoshopem w butelce ;)
Podkład jest bardzo trwały. Nie jest podane nigdzie , że jest wodoodporny jednak biorąc prysznic nie schodzi z twarzy. Żeby go dokładnie zmyć nie wystarczy nam sam płyn mincelarny więc nawet po długim dniu taka "leniwa" opcja nie wchodzi w grę .
Ja do porządnego zmycia go używam dwóch różnych żeli do twarzy oraz plynu mincelarnego.
W ciągu dnia podkład nie migruje po twarzy , nie ściera się podczas jej dotykania i zostaje w miejscu .
Testowałam go zarówno z bazą i bez bazy , moim zdaniem zachowuje się i utrzymuje tak samo.
Nie trzeba go pudrować ani używać mgiełek utrwalających.
Przy mojej mieszanej cerze znaleźć podkład , którego nie trzeba pudrować w strefie "T" i który nie tworzy maski , nie ściąga twarzy ani nie powoduje wyprysków - marzenie .
Kochani , dajcie mi znać koniecznie czy testowaliście ten podkład , jeśli tak , to jak sprawdził się u Was ?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Komentarze
Prześlij komentarz