Projekt Denko #5 | Maj 2020 |

Witajcie Kochani ;) 

Miesiąc dobiegł końca , zapraszam Was zatem na projekt denko , czyli podsumowanie produktów , które udało mi się zużyć w Maju.
Jest tego sporo w tym miesiącu , miałam bardzo dużo czasu dla siebie i postanowiłam sobie , że skończę wszystkie zużyte do połowy kosmetyki. Wszystkich się nie udało , ale i tak jestem  siebie dumna ;) .

Pierwsze dwa to  sera do twarzy Izraelskiej marki Spa Cosmetics .
Serum Spa Cosmetics Hemp Face Serum używałam głównie na noc. Było to dość gęste serum , połączenie minerałów z Morza Martwego oraz oleju z nasion konopii. Sprawdziło się u mnie naprawdę bardzo dobrze , skóra po nim wyglądała rewelacyjnie , była dowilżona , napięta i idealnie gładka.
Na jego temat pojawił się osobny post , link do niego zostawię Wam oczywiście na dole ;)
Drugie serum tej samej marki , Spa Cosmetics 24K Gold Serum po pierwsze uwodziło swoim zapachem. Konsystencja była bardzo lepka i stanowiło ono dla mnie bazę pod makijaż. Serum posiadało całe mnóstwo złotych drobin , które po wsmarowaniu w skórę , wsiąkały w nią.
Oba sera bardzo Polecam i napewno kupię ponownie jak tylko pojawią się znowu w sprzedaży i oczywiście jak Izrael zacznie wysyłać paczki.



Olejek do twarzy Bielenda Spa Rituals Olejek Regenerujący Kurkuma + Chia . Nim niestety nie dane było mi się nacieszyć ani porządnie przetestować. Wstępnie mogę powiedzieć , że mnie nie zapchał , przyjemnie pachniał i nie zostawiał żółtych śladów na pościeli.
Niestety ja zamówiłam go jakoś na początku kwietnia a jego data ważności upłynęła pod koniec miesiąca. Resztę zużyłam do stóp.
Myślę , że jeszcze kiedyś go kupię , ale stacjonarnie.



Duet idealny i ulubieńcy ostatnich dwóch miesięcy - kwas hialuronowy The Inkey List Hyaluronic Acid oraz "booster"  Indeed Laboratories Hydration Booster .
Stosowane razem sprawdziły się rewelacyjnie. Kwas hialuronowy The Inkey List jest jedynym , który nie wysusza mojej skóry . Nie posiadał zapachu , robił co ma robić i kosztuje niewiele. Kupię kolejne opakowanie i mam ochotę przetestować więcej kosmetyków tej marki.  Hydration Booster natomiast na początku nie przypadł mi do gustu i pisałam Wam o tym nawet na Instagramie. Na efekty jednak trzeba czasami poczekać i okazało się , że w połączeniu z kwasem hialuronowym , tworzą świetny duet . Hydration Booster służył tu jako krem po to , aby utworzyć tzw. "okluzję".
Nie posiadał zapachu .
Jego również kupię ponownie.

the inkey list kwas hialurunowy opinie


Kolejny ciekawy duet to tonik do twarzy Garnier Skin Active Aloe Refreshing Toner  oraz krem z Lidla , również aloesowy Cien Hydro Expert Agua Gel .
Tonik przeznaczony jest do cer normalnych i mieszanych . Ja bardzo lubię używać go rano  , nie tylko odświeża cerę , ale również przyjemnie pachnie  i jest bardzo delikatny .
Nie jest to najbardziej wydajny tonik na świecie , ale kupię go ponownie.
Z kremem z Lidla również bardzo się polubiłam. Było to moje drugie opakowanie i jeszcze jedno mam w zapasie. Krem miał lekką , żelową konsystencję , bardzo szybko się wchłaniał i co najlepsze - zostawiał przy tym matową cerę. Kupujcie hurtem jak spotkacie.



O Sunew Med+ Żel Rozpuszczający Naskórek pojawił się również osobny post. Żel miał być alternatywą dla zabiegu mikrodermabrazji. i faktycznie , sprawdził się świetnie , jednak używanie go po kilku miesiącach przestało sprawiać mi radość. Dlaczego ? Dlatego , że ciężko go było dokładnie zmyć i używany co 2 tygodnie jak zaleca producent przynosił rezultaty  , ale był też męczący po czasie.
Oczywiście coś za coś , ja jednak ponownie się na niego nie zdecyduję.
I dwa podobne produkty ,  Context Mikro - Derm Regenerator , które pojawiły się w pudełku Glossybox. Buzia wyglądała po nich przepięknie i również wszystko nakładane na nią później , ale znowu te "kulki" , które wydrapywałam później cały dzień sprawiają , że również jest to produkt nie dla mnie. Nie mam do tego cierpliwości i sama napewno nie zdecyduję się na zakup.

sunew med+ opinie


Trzy kosmetyki "kolorowe" również sięgnęły dna w tym miesiącu. Puder Max Factor Creme Puff Pressed Powder to w zasadzie klasyk i chyba nie ma osoby , która nie miałaby z nim do czynienia.
Ja kupuję go w odcieniu 13 Nouveau Beige i używam w strefie "T".  Puder ma swój niepowtarzalny zapach , który bardzo dobrze mi się kojarzy i kupię go ponownie.
Korektor z Primarka , PS...My Perfect Colour Liquid Concealer , u mnie w odcieniu Nude Beige . Oprócz okropnego i drapiącego aplikatora nie mam sie do czego przyczepić. Korektor był lekki , ale porządnie krył a przy tym rozświetlał. Pięknie pachniał aloesem . Również kupię ponownie jeśli będzie nadal w sprzedaży.
I ulubieniec od wielu lat , tusz L'oréal Paris Volume Million Lashes . Tak , kupiłam ponownie i to aż cztery sztuki aby mieć zapas.
Tusz sprawia , że rzęsy są wydłużone , podkręcone i pogrubione. Przy tym jest idealnie czarny i ma wielką szczotkę. Mój nr.1 .



Odżywka do włosów Pantene Pro-V Smooth   &       Sleek , jak dobrze wiecie sprawdza się u mnie rewelacyjnie , ale na chwilę obecną robię sobie od niej , szamponu zresztą również , przerwę.
Mam kilka w zapasie , ale nie będę po nie sięgać .  Kupiłam kilka równie dobrych produktów i zmieniłam nieco swoją pielegnację włosów , pozatym nie ukrywam   ,że troszkę mnie znudziło używanie tego samego od lat .



Dwa żele pod prysznic Dove również sięgnęły dna. Nie ukrywam , że kupione zostały w supermarkecie z bralu laku. Dove Hydrating Care   , aloesowy , przepięknie pachnący , robił co ma robić i był bardzo wydajny. Kupię ponownie.
Dove Relaxing był kokosowy , również przyjemny w używaniu i wydajny , ale nie zauroczył mnie na tyle , żeby zdecydować się na niego ponownie. Oczywiście jest jak jest i z dostępnością różnie bywa , niewykluczone , że będę musiała kupić go ponownie   . Mając jednak wybór - zdecydowanie będzie to ten aloesowy ;) , który polecam Wam przynajmniej powąchać ;) .



I żele , które wyciągnęłam z "zapasów".
Nivea Urban Fresh z jagodami Goji . Kiedyś używałam ich namiętnie , później zapomniałam. Żele cudownie odświeżają , nie wysuszają , są bardzo wydajne i tanie. Również kupię ponownie.


Ostatnie opakowanie olejku Dove Derma Spa Uplifted+ , również wyciągnięte z zapasów. Olejek , który pachnie cudownie. Ten zapach rozpala moje zmysły. Dodatkowo wchłania się w oczach i nie pozostawia tłustej powłoki. Skóra  jest satynowa , idealna. Jego cudownych właściwości nie zauważyłam , ale zapach i to , że się wchłania w zupełności mnie satysfakcjonuje.
Jak spotkam gdziekolwiek to kupię hurtem.



Coś dla pachy , czyli trzy kulki z czego dwie kupione tylko dlatego ,że nie było nic innego a akurat nie miałam nic w zapasach.  Sure Invisible Black  &     White  niczym mnie nie zachwyciła a jej zapach "kłócił" się z moim nosem. Nie wiem czy pamiętacie perfumy z Avonu Perceive , dokładnie tak pachniała ta kulka. Nie kupię ponownie.
Garnier Mineral InvisiCool Freshness podobna historia. Zapach mdły   , trochę jak pot w gorącym autobusie . Nie jestem w stanie zużyć jej do końca i nie kupię ponownie.
Garnier InvisiCalm After Shaving pachniała świeżo , kwiatowo i robiła co ma robić. Tą kupię ponownie a nawet zrobię sobie zapas.



I ostatni już na dziś , woda perfumowana New Look Blush Eau de Parfum .
Jest to woda perfumowana , która pachnie identycznie jak Chanel Coco Mademoiselle i równie długo się utrzymuje. Jedyna różnica to cena , nawet butelka przypomina tą od Chanel . Jest to bardzo kobiecy , wyróżniający się z tłumu , kwiatowy zapach , który ja osobiście uwielbiam i mam już kolejne opakowanie w zapasie ;) .


Kochani , tym pachnącym akcentem , gratuluję wytrwałości tym , którzy dobrneli do końca. Nadal biorę oczywiście udział w wyzwaniu #1000rzeczymniejw2020 na Instagramie , gdzie oczywiście Was zapraszam aby być ze mną na bieżąco ;)
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x


Spa Cosmetics Hemp Face Serum | Serum do twarzy z nasion konopii Indyjskiej | ;
https://www.missidependentx30.com/2019/05/spa-cosmetics-hemp-face-serum-serum-do.html

Sunew Med+ | Żel Rozpuszczający Naskórek | Hit czy Kit ? ;

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krem przyspieszający opalanie Byrokko Shine Brown | Hit czy Kit ? |

Projekt Denko #9 | Wrzesień 2021 |

Projekt Denko #8 | Sierpień 2021|