Projekt Denko #8 | Sierpień 2020 |

Witajcie Kochani ;) 

Sierpień za Nami a to oznacza tylko jedno - Projekt Denko! 
W sierpniu starałam się wykorzystać jak najwięcej próbek , zużytych do połowy opakowań , masek i wyszło tego naprawdę sporo.

Krem do twarzy Lierac Hydragenist Nutri , który można stosować zarówno na dzień jak i na noc , ja zużyłam jako maskę do twarzy ( na noc ). Dla mnie na dzien był za ciężki i niestety podkład i wszystko nałożone później się rolowało , ważyło. Na noc jako maska sprawdził się rewelacyjnie. 
Bogaty , gęsty  . Skóra rano wyglądała promiennie , świeżo . Na tą wersję jednak nie zdecyduję się ponownie . Wiem , że jest dostępna lżejsza , żelowa i to po nią sięgnę jak uda mi się gdzieś kupić. Z kremami Lierac a raczej z ich dostępnością jest ostatnio problem. 
Kolejny krem z aktywnym tlenem ,  a raczej miniatura kremu , to Elemis Pro - Collagen Oxygenating Night Cream .
Również podobna historia , bardzo bogaty , wydajny , mocno nawilżający krem , który najlepiej nakładać na noc . I również dla mojej cery chyba za bogaty . 
Na pełnowymiarowe opakowanie się nie zdecyduję , mam natomiast krem z tej serii na dzien w zapasach ;) .



Ponownie marka Elemis , tym razem Elemis Pro - Collagen Cleansing Balm . O tym balsamie do zmywania makijażu i oczyszczania cery wielokrotnie pisałam na blogu. Dogłębnie usuwa makijaż , nawet wodoodporny a przy tym zostawia twarz przyjemną w dotyku , nawilżoną , wypielęgnowaną. Kupię ponownie.
Żel do delikatnego oczyszczania twarzy SVR Topialyse Gel Lavant również kupię ponownie . Bardzo lekki , przeznaczony dla każdego rodzaju skóry - w tym atopowej , dla alergików i dla dzieci . Wspominałam Wam o nim w jednym z ostatnich postów , linka zostawię na dole ;) .
I kolejny ulubieniec , który zostanie w mojej kosmetyczce dopóty , dopóki nie znajdę nic lepszego . Garnier Skin Active Micellar Cleansing Water . Bardzo wydajny , robi co ma robić , nie podrażnia i jest bardzo tani. Kupiłam oczywiście ponownie.



Kilka produktów do włosów również zakończyło swój "żywot" w sierpniu .
Maska do włosów Garnier Ultimate Blends Repairing  Hair Food Papaya  &    Amla była jednym z nich. W zasadzie nie mam się jakby do czego "przyczepić" , pięknie pachniała , była dość wydajna i również tania , ale efekt był po prostu przeciętny i na tą wersję zapachową już się nie zdecyduję. Między tą a jej bananową siostrą jest ogromna przepaść i banan jednak wygrywa. 
Perfum do włosów Toni  &    Guy Radiant Pink Illuminating Hair Perfume zrobił na mnie wielkie wrażenie. Zapach - boski! A do tego to  nabłyszczenie! Produkt idealny , który każda sroka , która w dodatku uwielbia nietuzinkowym zapachem zwracać na siebie uwagę powinna mieć w kosmetyczce. Kupię ponownie w dużej ilości! ;) .
Bardzo dobrze znany Philip Kingsley Elasticizer , produkt , który nakładamy na zwilżone uprzednio włosy na 15-20 minut , po czym myjemy i mamy cieszyć się nawilżonymi , pięknie układającymi się włosami. Ja miałam miniaturę o pojemności 50ml. , która wystarczyła na 3 użycia . Włosy faktycznie ładnie się układały , były idealnie gładkie ,lśniły .
Kupię pełnowymiarowe opakowanie. Trochę z ciekawości , trochę dlatego , że sezon na czapki zbliża się wielkimi krokami a jak faktycznie nie będą się puszyć i elektryzować - będzie moim Hitem! 
I szampon Syoss Oleo 21 Intense Care przeznaczony do suchych , puszących się włosów. U mnie niestety się nie sprawdził a wręcz miałam wrażenie , że są bardziej przesuszone i niemiłe w dotyku po użyciu.
Zapach natomiast cudowny - moje pędzle go pokochały bo właśnie w taki sposób go zużyłam. Do mycia pędzli , okazjonalnie łazienki. W tym celu być może kupię go ponownie , do moich włosów - nie! .


 


Peelingi ciała w sierpniu były nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji. Zaczęłam regularnie używać samoopalacza a nie od dziś wiadomo , że na ciele po peelingu nie dość , że dłużej się utrzymuje ale także łatwiej go nałożyć ;) . Elemis Frangipani Monoi Body Polish sprawdził się u mnie rewelacyjnie. Zdzierak , który zostawiał skórę przyjemną , gładką i cudownie pachnącą. Kupię ponownie.
Peeling L'Oréal Smooth Sugars Clean Scrub z pestkami kiwi przeznaczony był co prawda do twarzy , ja zużyłam go do stóp , kolan i łokci. Nie kupię ponownie.
I olejek do ciała i pod prysznic Avon Planet Spa The  Ayurveda  Ritual . Ja używałam go po prysznicu na lekko wilgotne ciało w tzw. dni kiedy nie chciało mi się używać balsamu. 
Bardzo przyjemnie pachniał , nie wysuszyl . Zamówię ponownie.



Żele pod prysznic Palmolive , tym razem wersja limitowana , Palmolive Welcome To Japanese Garden oraz Palmolive Aroma Sensations Just Fabulous Shower Gel .
Oba bardzo przyjemne , ładnie się pieniły , tanie a przy tym bardzo , bardzo niewydajne . Tak szczerze wcale mi to nie przeszkadza i kupiłam ponownie.



Suchy szampon do włosów Batiste Dry Shampoo &    Volume . Szampon nie bieli , nie przesusza skóry głowy i jest bardzo wydajny a przy tym pachnie tropikalnie . Używam od lat i zapewne do niego wrócę . 
Mgiełka utrwalająca i scalająca makijaż Mac Prep  &     Prime Fix+  .
Jest to produkt prawie , że kultowy i sama lubie do tej mgiełki wracać. Aplikator działa bez zarzutu i rozpyla idealną ilość a sama mgiełka robi co ma robić czyli przedłużać trwałość makijażu i go scalać. Kupię ponownie , ale nie w najbliższym czasie. Testuję teraz mgiełkę - nowość na rynku , ale o tym w innym poście. 




I ostatnie już na dziś produkty - odświeżacze do pachy ;) .
Z reguły  nie kupuję antyperspirantów a aerozolu , ale Dove Refreshing Summer Ritual skusił mnie swoim zapachem . Nie wiem jak wypada w porównaniu z innymi dezodorantami .  Z potliwością też nie mam problemów dlatego nie polecam Wam go . U mnie się sprawdza i mam kilka w zapasie , ale jak się skończą to moja przygoda z aerozolami również się skończy.
Kolejny , stary dobry Nivea Black  &      White Invisible  . U mnie ten roll on sprawdza się naprawdę dobrze , nie brudzi ubrań i jest wydajny . Jest też bardzo lekki i ponownie , u osób , które ciężko pracują , nadmiernie się pocą nie zda egzaminu .
Ja kupiłam ponownie ;) 



Kochani , to już większość moich zużytków. Więcej jak zawsze na moim Instagramie (missindependentx30) . Tam nadal biorę udział w wyzwaniu #1000rzeczymniejw2020 i tam też pokazuję próbki , maski do twarzy , stóp i więcej żeli pod prysznic ;).
Pozdrawiam Was Serdecznie ,
Buziaki x 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krem przyspieszający opalanie Byrokko Shine Brown | Hit czy Kit ? |

Projekt Denko #9 | Wrzesień 2021 |

Projekt Denko #8 | Sierpień 2021|