Projekt Denko #1 | Styczeń 2021 |
Witajcie Kochani ;)
Zapraszam Was dzisiaj na styczniowe Denko ;)
Większość z kosmetyków , które zużyłam już pokazywałam Wam w ubiegłych latach na blogu , kilka z nich doczekało się nawet osobnych recenzji , linki do nich zostawię jak zawsze na dole ;)
Płyn micelarny Garnier SkinActive Micellar Cleansing Water jest właśnie jednym z tych ulubieńców. Wracam do niego regularnie i kolejne opakowanie już stoi w łazience. Jest bardzo delikatny i nie podrażnia oczu a przy tym bardzo dokładnie usuwa makijaż.
Tonik odświeżający Garnier SkinActive Aloe Refreshing Toner również sięgnął dna. Tonik robi co ma robić , czyli odświeża skórę , nie podrażnia i jest przy tym bardzo tani.
Kolejnego opakowania nie kupiłam , mam inne w zapasie , ale na pewno pojawi się na blogu jeszcze nie raz.
Opakowanie płatków kosmetycznych , Cotton Wool Oval Pads , marki własnej Superdrug . Przyznam , że nie były to najlepsze płatki w moim życiu , były dość cienkie co w rezultacie pozwoliło mi zużyć je szybciej . Te z Tesco są zdecydowanie bardziej chłonne i grube i to właśnie je kupiłam ponownie.
Nie uważam ich za bubel , płatki to płatki , ale nie kupię ponownie .
W styczniu zużyłam dwie maski do włosów. Garnier Ultimate Blends Nourishing Hair Food Banana & Shea , tania , drogeryjna maska , która nawilża i odżywia włosy. Moim zdaniem najlepsza z ich owocowych serii i kupię ją ponownie.
Maska L'Oréal Serieexpert Lipidum Absolut Repair , odrobinę droższa , ale efekt jest absolutnie warty każdego funta - również sięgnęła dna. Jest to mój ulubieniec od wielu lat i kolejne opakowanie już do mnie idzie.
Maska nałożona nawet na kilka chwil sprawia , że włosy są lejące , nie puszą się , pięknie rozczesują i układają . Dla mnie jest absolutnym Hitem i jest to jeden z tych kosmetyków , który będę kupować dopóki będą go produkować.
Żele pod prysznic Palmolive Aroma Sensations So Luminous Shower Gel pojawiają się w denku każdego miesiąca.
Ich zapach jest tak obłędny , że mogłabym się nim oblewać ( olej makadamia , peonie ). Są przy tym bardzo , bardzo tanie , coraz łatwiej dostępne .
Mam jeszcze kilka butelek w zapasie.
Kolejny żel , teoretycznie przeznaczony dla dzieci , Johnson's Bedtime Baby Bath , ja mam jeszcze w starym opakowaniu , ale dlatego , że zrobiłam zapas . Uwielbiam go używać wieczorami , pod prysznicem czy w kąpieli - na lepszy sen ;)
Mam jeszcze dwie butelki w zapasie , jak wykończę zapasy to będę nadal kupować. Dla siebie ;).
Żel do higieny intymnej Bodyform Pure Sensitive Daily Intimate Wash Gel . Najlepszy jaki udało mi się do tej pory znaleźć na rynku Brytyjskim. Żel faktycznie jest bezzapachowy , nie podrażnia , nie uczula . Jedynym jego minusem jest dostępność , ale następnym razem jak będę w Asdzie zrobię zapas ;)
Zużyłam kilka opakowań płatków pod oczy. Troszkę zmienił się mój tryb życia i chodzę bardzo późno spać , wstaję natomiast o 5 rano i płatki pod oczy ratują moją skórę pod oczami. Elemis Pro- Collagen Hydra Gel Eye Masks były najlepsze z trójki pokazanej na zdjęciu , 20 minut i po zmęczeniu ani śladu . Skóra pod oczami widocznie wygładzona , nawilżona a po zmarszczkach mimicznych i podkrążonych oczach mogłam zapomnieć. Kupię ponownie.
Pozostałe dwa opakowania były w porządku , ale o spektakularnym efekcie nie ma mowy.
W styczniu maski hydrożelowe stanowiły nieodłączny element mojej pielęgnacji . Na szczególną uwagę zasłużyła maska hydrożelowa Oh K! Jeju Island Hydrogel Mask . Maska miała kolor niebieski , idealnie przylegała do twarzy i robiła co ma robić - super nawilżała . W składzie m.in trawa morska , kwas hialuronowy , opuncja figowa oraz liście herbaty z wyspy Jeju .
Jedna z niewielu , która stapiała się dosłownie ze skórą i kiedy miałam ją na twarzy , czułam się jak w SPA . Ponieważ SPA są zamknięte i nie zapowiada się na szybkie otwarcie - zrobię sobie jej zapas i jeżeli macie zamiar kupić jeden produkt z tego denka - polecam Wam zainwestować właśnie w tą maskę .
Kolejna maska Marti Derm Night Renew Mask , która dzięki zawartości kwasów AHA , ekstraktów z owoców oraz adenozyny ma odnawiać skórę przez noc , nawilżać , ujędrniać a także spłycać zmarszczki .
Maska jest wykonana z bardzo cienkiej biocelulozy , dzięki czemu idealnie przylega do twarzy i podobnie jak maska OhK! idealnie się z nią stapia.
Jeżeli chodzi o spłycanie zmarszczek - moim zdaniem żadna maska nie ma takich właściwości , ale nawilżenie i ujędrnienie skóry faktycznie rano jest odczuwalne . Zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie , dlatego ja zrobiłam sobie pokaźny zapas. Jeżeli jesteście zainteresowane kupnem a mieszkacie w Wielkiej Brytanii to tydzień temu była dostępna w Home Bargains za £2.49 ( 5 sztuk ) , natomiast w internecie kosztuje £10 .
Kochani , to już wszystko na dziś.
Dziękuję Wam za poświęcony czas , jeżeli macie ochotę zobaczyć więcej - zapraszam Was na mojego Instagrama , gdzie zawsze pokazuję więcej i jestem zdecydowanie częściej.
W tym roku ponownie biorę udział w wyzwaniu
#1000rzeczymniejw2021 . Sama jestem ciekawa czy uda mi się przebić poprzedni rok ( 303 zużyte kosmetyki ).
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Ulubieńcy #Maja 2020 ;
Ulubieńcy #Października ;
Komentarze
Prześlij komentarz