Ulubieńcy #Lutego 2021
Witajcie Kochani ;)
Dziś Zapraszam Was na post , którego bardzo dawno nie było na blogu - Ulubieńców!
Są to ulubieńcy nie tylko lutego , ale także wcześniejszych miesięcy . Kosmetyki są jak zawsze mocno przetestowane , w różnych warunkach.
Zacznijmy może od pielęgnacji włosów , która jest dla mnie bardzo ważna. Ulubieńcem nr.1 jest pasta oczyszczająca a także zwiększająca objętość włosów Christophe Robin Cleansing Volumizing Paste .
Konsystencja pasty , która po nałożeniu i wmasowaniu w skórę głowy zmienia się w lekką piankę . Ja używam jej na zmoczoną skórę głowy , powstałą pianką delikatnie myję resztę włosów. Później nakładam odżywkę bądź maskę. Skóra głowy jest porządnie oczyszczona , włosy uniesione od nasady o kilka centymetrów i świeższe na dłużej. Odkąd zaczęłam używać tej pasty myję je raz w tygodniu .
Jej wielkim plusem jest wydajność. Pastę używam od co najmniej dwóch miesięcy a zużycie widać na zdjęciu.
Moim zdaniem ta pasta jest rewelacyjna i zostanie ze mną na dłużej .
Kolejnym ulubieńcem jest tonik odświeżający w sprayu , Ecooking Skin Tonic Refreshing Toner .
Po rozpyleniu na płatek kosmetyczny tonik zmienia się w bardzo lekką piankę ;) .
Pomijając aplikację sam tonik jest bardzo odświeżający a przy dłuższym , regularnym stosowaniu zauważyłam , że faktycznie poprawia jędrność skóry , delikatnie ją nawilża i zmniejsza widoczność porów . Wszystkie kosmetyki nakładane później szybciej się wchłaniają .
Jest bardzo wydajny , bezzapachowy a jego skład w 100% organiczny , wegański i bez parabenów.
Moja cera bardzo się z nim polubiła i nie wyobrażam sobie już pielęgnacji bez tego toniku.
Kolejnym ulubieńcem jest wielokrotnie pokazywany na blogu i Instagramie , stary , dobry krem bb , Missha M Perfect Cover BB Cream .
Opakowanie jest już prawie puste i "zajechane" , aż wstyd je pokazywać , ale sam krem bb najlepszy jaki kiedykolwiek używałam.
Na chwilę obecną stan i wygląd mojej cery jest , nie chwaląc się , lepszy niż dekadę temu i zrezygnowałam z ciężkich , kryjących podkładów. Jedyne na czym mi zależy to delikatne ujednolicenie cery , wyrównanie kolorytu i trwałość! Tego niestety nie mogę mu odmówić. Jako jeden z bardzo niewielu kosmetyków ( po przypudrowaniu ) jest nie do zdarcia od 5 rano do późnych godzin nocnych , w różnych temperaturach i z maseczką.
Od ostatniego posta zmieniłam sposób aplikacji. Teraz używam palców i tylko deliktnie blenduję okolice żuchwy gąbeczką albo pędzlem.
Jedyny jego minus to dostępność , zwłaszcza odcienia , którego używam. Jest to niezmiennie No.23 Natural Beige . Odcień ,który idealnie stapia się z moim naturalnym odcieniem skóry a także w te dni , w które mam samoopalacz. Udało mi się kupić kolejne opakowanie , ale czuję , że powinnam zrobić większy zapas . Z moim "szczęściem" coś , co uwielbiam i sprawdza się rewelacyjnie zaraz jest wycofywane...
Puder sypki By Terry Hyaluronic Hydra Powder to kolejny kosmetyczny ulubieniec.
Jest to puder transparentny , który spełnia wszystkie obietnice producenta , czyli wypełnia zmarszczki mimiczne , zmniejsza widoczność porów , bluruje twarz pozostając przy tym niewidoczny na twarzy i przedłużając maksymalnie trwałość makijażu! Zero sebum , zero świecenia , maksymalna trwałość i twarz wyglądająca jak po filtrach czy też Photoshopie.
I wisienka na torcie , Charlotte Tilbury Airbrush Flawless Setting Spray , czyli mgiełka do wykańczania i utrwalania makijażu.
Mimo nałożonego bronzera , różu , rozświetlacza skóra nadal wygląda jak skóra tyle , że piękna , bez porów , wygładzona , idealna!
Posiada delikatny zapach , który jest wyczuwalny przez jakiś czas po aplikacji .
Połączenie kremu bb i pudru naprawdę utrzymuje się u mnie nienagannie przez długie , długie godziny , ale w połączeniu z tą mgiełką jest to kombinacja nie do zdarcia i ciężka do zmycia.
Sięgam po nią zawsze , kiedy wiem , że czeka mnie długi i intensywny dzień a jak wiecie albo i nie , nie poprawiam makijażu w ciągu dnia .
Rewelacyjny i niezastąpiony i jak wszystkie powyższe - zostaje w mojej kosmetyczce na stałe ;) .
Kochani to już wszystko na dziś. Dajcie mi znać czy znacie któregoś z moich ulubieńców i jak sprawdza się u Was ?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Missha M Perfect Cover BB Cream - pierwsze wrażenia ;
Komentarze
Prześlij komentarz