L'ORÉAL 8 Second Wonder Water - pierwsze wrażenia
Witajcie Kochani ;)
Dziś przychodzę opowiedzieć Wam o gorącej nowości , która zrobiła taką furorę na rynku , że przez kilka tygodni była totalnie wyprzedana stacjonarnie i online. Mowa tu o magicznej wodzie z L'oréal'a , L'Oréal Paris Dream Lengths 8 Second Wonder Water .
Kiedy tylko pojawiła się dostawa w Superdrug niewiele myśląc kupiłam od razu dwie butelki ;) .
I od butelki właśnie zaczniemy , jest poręczna , plastikowa i zawiera 200ml. "magicznej" wody.
Magiczna woda pachnie rewelacyjnie , tu ciężko jednoznacznie stwierdzić czym , mnie przypomina kwiat Magnolii . Czuć go na włosach do następnego mycia co jest ogromną zaletą tej wody .
Jeśli chodzi o pierwsze użycie - niestety byłam skłonna wyrzucić oba opakowania do kosza. Użyłam wody na umyte włosy bez odżywki , ilość zalecana przez producenta to 20ml. I to był błąd. Ja nadal utrzymuję długość włosów do pasa a 20ml. to o 20 za mało. Spowodowało to kołtunienie się włosów przy rozczesaniu i niechęć do ponownego używania.
Kolejny raz podwoiłam dawkę 8 Second Wonder Water , dołożyłam maskę na końcówki , ale nie doczytałam , że producent zaleca wysuszenie włosów po użyciu i zostawiłam je same sobie do wyschnięcia. Włosy faktycznie były jakby bardziej lśniące , gładsze w dotyku , lejące , ale taki sam efekt jestem w stanie uzyskać lepszą maską .
Jak to mówią do trzech razy sztuka. Za trzecim razem całkowicie zastosowałam się do zaleceń producenta , podwoiłam jednak dawkę 8 Second Wonder Water , trzymałam 8 sekund , spłukałam i użyłam suszarki. No i efekt , który uzyskałam przerósł moje oczekiwania! Moje włosy były uniesione od nasady , lejące , gładkie , błyszczące a jako bonus przepięknie pachniały. Już wiem skąd brały się wszystkie zachwyty nad tą wodą.
Myślę , że jedna butelka wystarczy mi na jeszcze maksymalnie 2 użycia , czyli maksymalnie 6 razy .
Druga sprawa to konsystencja - jest to tak naprawdę pachnąca woda z dodatkami i bardzo łatwo wypływa z rąk , mnie łatwiej wylewać bezpośrednio na włosy.
Podsumowując moje dotychczasowe doświadczenie z tą wodą jestem jak najbardziej na plus.
Samej wody nie uważam za innowacyjnej , miałam już taką wodę marki Redken , ale ona przeznaczona była do włosów typowo rozjaśnianych , marka Kerastase również ma taką wodę w sprzedaży ( K Water ) , którą miałam przyjemność używać i moim zdaniem te produkty oprócz ceną i dostępnością nie różnią się niczym.
Uważam , że 8 Second Wonder Water to bardzo ciekawy "gadżet" do włosów , który w szybki sposób może je całkowicie odmienić.
Sama zaczęłam sięgać po tą wodę z przyjemnością , myślę więc , że i Wy będziecie. Moim zdaniem u brunetek ten efekt będzie powalający a sam produkt stanie się jeszcze większym i bardziej pożądanym Hitem .
Kochani , dajcie mi znać czy mieliście/miałyście okazję używać już 8 Second Wonder Water i jak sprawdza się na Waszych włosach ?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
P.S Loki po użyciu tej wody wyglądają Bosko! X
Właśnie użyłam pierwszy raz, magicznej wody. Włosy mam rozjaśniane, w kolorze popielatego blondu, za łopatki. Efekt hmm szału nie ma, ale fakt, że woda dedykowana do włosów ciemnych. Nałożyłam 40ml ze względu na długość, suszyłam suszarka. Połysk jest, miękkie w dotyku, zapach cudowny i coś mi się wydaje, że długo się utrzyma.. Jednak efektu szklanych włosów, jak na filmikach nie mam. Polecam jednak, bo każde włosy inne :) na pewno jeszcze będę próbować.
OdpowiedzUsuńJa na początku też byłam sceptycznie nastawiona , ale zauważyłam efekty i przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Teraz nie wyobrażam sobie jej nie używać 😘
UsuńPozdrawiam i mam nadzieję ,że i Ty będziesz finalnie zachwycona 😘😘😘