Podkład w pudrze L'oréal Infaillible 24H Fresh Wear - Hit czy Kit ?
Witajcie Kochani ;)
Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu w pudrze L'oréal Paris Infaillible 24H Fresh Wear Foundation In A Powder .
Udało mi się kupić go jakiś czas temu , jednak jest to produkt tak wychwalany , że znika jak tylko się pojawia.
Ja zdecydowałam się na jedyne dwa dostępne w jednej z drogerii internetowych odcienie 120 Vanilla oraz 40 Cashmere .
Na zdjęciu i obok siebie te odcienie są bardzo do siebie podobne , na swatchu wyglądają zupełnie inaczej a jeszcze inaczej na twarzy .
Aplikacja jest bezproblemowa , gąbeczka jest idealna do nakładania .
Sam podkład ma bardzo aksamitną , przyjemną konsystencję .
Wbrew pozorom odcień 40 Cashmere jest dużo jaśniejszy od 120 Vanilla .
To teraz kilka słów o samym podkładzie. Testowałam go w sumie około trzech tygodni , ale z przerwami ponieważ u mnie podkreślał suche skórki między brwiami i nad nimi o których nie miałam pojęcia!
Przypomnę Wam tylko , że mam mieszaną cerę ( chyba niestety zaliczającą się już do dojrzałej ) bez większych problemów , zmarszczek , przebarwień itd. Krycie faktycznie jest fenomenalne , ale sam efekt końcowy płaski i bardzo sztuczny. Moja rodzina stwierdziła , że wyglądam jakbym była chora i pytali co stało się z moją twarzą. Bronzer i reszta makijażu niestety nie była w stanie przebić tego "trupiego" efektu. Swatche , które Wam pokazałam były robione w dziennym świetle i są bez jakiegokolwiek filtra , na żywo jednak podkłady są jaśniejsze o powiedziałabym 2 tony .
Wielkim minusem tego podkładu jest również to , że nie lubi się z wieloma kremami i potrafi ważyć i rolować na twarzy. Spróbowałam nałożyć na bazę pod makijaż , mimo , że nie używam baz na co dzień ,niestety efekt był również odwrotny od zamierzonego i w okolicach strefy "T" nie chciał w ogóle się trzymać skóry ani w nią wtopić .
Metodą prób i błędów próbowałam aplikować pędzlem z różnego włosia , inną gąbką , na mokro , co zaowocowało niczym innym jak wysypem kilku podskórnych "przyjaciół" i jestem przekonana , że to od tego podkładu. Nic innego nie zmieniłam w pielęgnacji a maski nie noszę ponieważ w Wielkiej Brytanii nie ma takiego obowiązku na ulicy i w mojej pracy. Sprawdziłam natomiast jego trwałość , producent obiecuje , że jest to podkład odporny na ścieranie , pot , ciepło , wilgoć i wodoodporny. Nic bardziej mylnego! Podczas cotygodniowych zakupów musiałam założyć maskę na około 3 godziny i po zakupach maska była ubrudzona od podkładu a na twarzy zostaly po nim wytarte placki.
Niestety u mnie ten podkład nie zdaje egzaminu i za każdym razem wygląda po prostu źle. Być może przeznaczony jest dla nastolatek czy też osób z tłustą cerą , być może to ja robię coś źle ? Dla mnie opinia końcowa jest taka - jest to przereklamowany bubel i uważam , że wyrzuciłam pieniądze w błoto.
Próbowałam używać go jako pudru wykańczającego - niestety L'oréal Paris Infaillible 24H Fresh Wear Foundation In A Powder zmienia odcień kremu bb , którego aktualnie używam na żółto bliżej nieokreślony.
Jednym z niewielu plusów jakie znalazłam jest to jak wygląda na zdjęciach. Mimo , że z bliska miałam zwarzone ciastko na twarzy i skórę wyglądająca na 20 lat starszą i wysuszoną na wiór - w aparacie i kamerze nie było tego absolutnie widać , wręcz przeciwnie cera wyglądała na młodą , świeżą i wypoczętą. Paradoks.
Kochani dajcie mi koniecznie znać czy i Wy ulegliście pokusom Tik Toka i zdecydowaliście się na zakup tego gagatka ? Jak sprawdza się u Was i jaką macie cerę ? A może znacie jakieś triki odnośnie aplikacji ?
Pozdrawiam Was serdecznie ,
Buziaki x
Komentarze
Prześlij komentarz